Jo bych normalnie zawody przeprowadzil. Kazdy wie jak jest i poprostu trzeba zachować sie odpowiednio do sytuacji i tyle. bedziemy na swierzym powietrzu to tez inaczej. Bez sciskania dloni i tym podobnych da sie wszystko ogarnąc. Kazdy swoj dlugopis z domciu i niech se kazdy weźmie mydelko i wode do mycia rączek. Nie powinno byc problemu. Nie panikujmy. Nie będzie nas tam niewiadomo ilu

Po mojemu, odpowiedzialne zachowanie z naszej strony to będzie jak odwołamy na jakiś czas nasze spotkania do puki sytuacja się nie wyjaśni. Ja z mojej strony odpadam ze spotkania. Ryzyko jest zbyt duże, każdy z nas ma rodzinę oraz bliskich o których powinien przede wszystkim się troszczyć. A nasze spotkania mogą zaczekać na lepsze czasy.
Do zobaczenia i trzymajcie się zdrowo.

Krzychu ja też jestem tego samego zdania co ty i też odpadam z 1 rundy

Krzychu masz rację . Ja też rezygnuję z pierwszej rundy. Przeczekajmy ten okres. Zdrowia wszystkim.

Trzeba zrobić przerwę.

A tak na marginesie, to przemyślmy rozwiązanie które pozwoli nam odpuszczać pewne rundy. Każdy ma trochę innych zawodów, obowiązków czy planów urlopowych, zdarzają się też awarie.
Przy 9 trialowych zawodach rocznie w samej klasie Sport jest to pewien problem, żeby być na wszystkich zawodach, wymaga to pewnej, nie ukrywajmy - napinki...

Mnie pasowałoby żeby liczyć najlepsze wyniki z 6 rund każdego zawodnika.
Zastanówcie się jak wpłynęłoby to na nastroje na zawodach, domach i w ogóle czy uważacie to za sprawiedliwe pod względem sportowym.

Juz tez kiedys nad tym myslalem i uwazam to za calkiem fajny pomysl. Wiadomo ze nie zawsze mozna być a przez nieobecnosc jednak traci sie te pkt. Mozna by nie liczyc np. dwóch najnizszych wynikow z calego sezonu

To może zróbmy 6 rund i każdy se znajdzie czas, a jak nie to ma pecha

Ciekawe podejście do tematu .Może i ok jak się jeździ tylko na jedne zawo

Dlatego piszę o 6rundach żebyście mieli czas na inne zawody

Ale to nie gwarantuje że będzie kolizja terminów.