Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Podłączenie LED w modelu RC -podstawy
#1
Smile - poradnik "made in " Ballu - Wink

Podpięcie led pod wolny kanał:
Aby diody led prawidłowo i długo świeciły powinny posiadać zasilanie stałym prądem  (nie mylić z napięciem ). Standard dla led 5mm średnicy to 20mA a dla 3mm 10mA - przy nieprzekraczaniu tych wartości i zapewnieniu odpowiedniego ich chłodzenia diody powinny świecić stale przez 11LAT Smile
W praktyce jest to trudne do osiągnięcia , zwłaszcza przy zmiennym napięciu źródła zasilającego(liczą się dziesiąte części volta )  i zmiennych warunkach otoczenia. Najprostszym i najskuteczniejszym rozwiązaniem jest zastosowanie do każdej diody niezależnie  opornika połączonego szeregowo z każdą diodą . Dla led koloru białego należy "dodać" opornik o wartości 150 ohm dla napięcia źródła w przedziale 5-6V a dla led koloru czerwonego 200ohm . ( dla led 3mm jest to 300ohm dla białych led i 400ohm dla czerwonych led )
Tak przygotowane oświetlenie można wpiąć bezpośrednio pod wolny kanał podłączając diody pod "-" i "+" .
Diody będą wówczas zaświecały się wraz z włączaniem zasilania .

Istnieją tzw " switch- e" które pozwalają na sterowanie włączaniem i wyłączaniem led z nadajnika . Podpina się taki switch pod wolny kanał odbiornika (najczęściej 3 kanał ) a na wyjściu podłączyć można diody. Działają one 0/1 - czyli mają 2 stany włącz i wyłącz .

Jest jeszcze jeden sposób - choć mało znany . Mianowicie można wykorzystać do załączania led elektronikę pochodzącą z serwomechanizmu . Zaletą jest w tym przypadku możliwość częściowego sterowania jasnością led oraz fakt iż elektronika może pochodzić z serwa w którym uszkodzeniu uległa przekładnia mechaniczna lub spalił się silnik (pod warunkiem iż elektronika jest dalej sprawna)
Opiszę w skrócie jak to zrobić :
1.Z serwa należy wyjąć elektronikę wraz z silnikiem i potencjometrem (elementem który "sprawdza" położenie/obrót serwa ).
2. Odlutowujemy silnik od reszty elektroniki (2 kabelki/ nóżki silnika ) a w ich miejsce przylutowujemy diody led połączone tak jak opisałem szybciej . Nie ma tu znaczenia "biegunowość" - nieważne gdzie przylutujemy "+" i "-" diody .
3. Podłączamy kabel od "byłego serwa" pod odbiornik , włączamy apkę i zasilanie odbiornika .
4. Kręcąc potencjometrem możemy wyregulować kiedy ledy mają się świecić a kiedy gasnąć w zależności od przełączenia sterowania .
Zazwyczaj jest to pozycja zbliżona do 1/2 obrotu potencjometru (jego środkowa pozycja) .
..... I gotowe .... w zasadzie , bo warto wspomnieć iż jeśli sterowanie (3 kanał) jest proporcjonalny to uzyskujemy minimum 3 stany świecenia led (w zależności od elektroniki z serwa - czy pochodzi z analogowego czy cyfrowego ).
Pamiętać należy iż silnik w serwie pracuje chwilowo a led świecą stale więc podłączając tak diody (zwłaszcza większą ilość ) należy sprawdzić czy elektronika z serwa się nie przegrzewa lub zastosować elektronikę z serwa o znacznym uciągu .
Odpowiedz
#2
Ja stosowałem połączenie równoległe z jednym opornikiem wyliczanym na podstawie strony ledcalc.com
Odpowiedz
#3
Kuba DG
Jeśli kupujesz led selekcjonowane ( czyli w 95% o identycznych parametrach ) to jak najbardziej robisz prawidłowo . Jednak gdy kupuje się najtańsze led i podłącza przez 1 opornik wszystkie to należy się liczyć z tym iż któraś z diod spali się po tygodniu/miesiącu świecenia . Efekt ten fajnie widać na tzw. listwach led (12v) podłączonych bezpośrednio do zasilacza 12v. Pamiętajmy że niestety na nasz rynek trafiają najczęściej "odpady" których w innych krajach nikt by nie kupił ( a na pewno nie w tej cenie) .
Łatwo to też sprawdzić mierząc pirometrem temperaturę led po 5min świecenia . Wtedy okazuje się że różnice między diodami są kilku stopni C - a to już sporo .

Każdy producent podaje zakres napięć pracy każdej diody (max V, typowe V , min V) bo diody z jednej partji mogą się różnić parametrami . Napięcie przewodzenia , napięcie prawidłowej pracy ..... zmienia się dodatkowo w zależności od temperatury samej diody . Dlatego do zasilania led w profesjonalnych zastosowaniach stosuje się stabilizatory prądowe a nie napięciowe by dioda pracowała pod stałym natężeniem prądu (ampery) niezależnie od napięcia pracy konkretnej sztuki .

W naszych zastosowaniach nie ma sensu (jest nieopłacalne) stosowanie stabilizatorów natężenia oddzielnego dla każdej diody tym bardziej że uzyskuje się podobny efekt stosując oporniki dołączone do poszczególnych diod .
Podałem wartości stosowane przeze mnie a nie wyliczone z parametrów . Bo często się zdarza że sprzedawca sam do końca nie wie co sprzedaje, parametry poszczególnych diod się różnią , zasilanie z BEC nie ma zawsze stałej wartości , zależy mi by diody świeciły bezawaryjnie a różnica 10% jasności jest nieodczuwalna .
Odpowiedz
#4
Mądrego to aż miło poczytać Wink
Teraz to ja już wiem co i jak.
Odpowiedz
#5
super - dzięki za ten pomysł z sterowaniem z serwa - lecę go sprawdzić ;-)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości