Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Toyota BJ40 MST/Tamiya :Wiarus:
#1
                       
Specyfikacja:
1. Podwozie - MST CMX.
2. Silnik –  bezszczotka 17,5T.
3. Regulator – Hobbyking 120A.
4.  Serwo skrętu – JX chińczyk 20 kg.
5. Opony – Trial Buster rc4wd.
6. Felg – stalowe badlock g-made.
7. Karoseria - Tamiya
8. Zderzaki, gadeżety, deska rozdzielcza, biegi, kierownica, kierunkowskazy, pasy bezpieczeństwa, obudowa przekładni, platforma akumulatora, wnętrze, pudełko na elektronikę - projekt własny, druk 3D
9. Wyciągarka - TFL

Czas zbudować coś na nowy sezon Zawodów o Puchar Śląska 2018.
Padło na podwozie MST. Wybrałem wersję CMX ponieważ ustawienie na środku przekładni z silnikiem powoduje lepszy rozkład masy. Postanowiłem nic nie grzebać w podwoziu tylko sprawdzić jak się spisuje orginał. Jedyna zmiana to wydłużenie wahaczy pod rozstaw osi 260mm oraz wymiana łożysk ślizgowych na toczne.
Karoseria to leksan z Tamiya. Wybrałem ze względu na większy niż MST rozstaw osi i duże nadkola które spokojnie pomieszczą opony 105 mm.
Opony sprawdziły się w poprzednim sezonie i nie zamierzałem ich zmieniać. Jedyna zmiana to felgi które maja zmniejszający off set o 2 mm na stronę. Po dodaniu do tego cieńszych hexów 4 mm uzyskałem szerokość mostów 190 mm.
Ponieważ nie chciałem mocować karocy na słupkach to wymyśliłem sobie sposób na kątownikach alu których nie będzie widać. Na zewnątrz z przodu śrubki ukryją się pod ramką grila a z tyłu są spiłowane na nity.
Ale aby przy rolkach karoseria nie rozpadła się dodałem klatkę wewnętrzną która będzie usztywniać konstrukcję. Od strony podwozia są zamocowane płyty ślizgowe poprawiające zdolność zsuwania się modelu z przeszkód.
Z przodu i z tyłu wyfrezowałem mocowania zderzaków a same zderzaki zaprojektowałem i wydrukowałem. Zdecydowałem się na wersję jak w orginale ponieważ zgodnie z regulaminem zamiennik musiałby mieć z przodu szerokość nadwozia a orginał jest węższy.
Tym razem postanowiłem użyć wyciągarki oryginalnej nie z serwa. Zakładam, że model nie będzie ciężki i wyciągarka spokojnie da sobie z nim radę.
Całość elektroniki będzie jest schowana pod maską. Akumulator jest umieszczony na specjalnej platformie jak najniżej poprzecznie.
Kierowca siedzi na fotelach kubełkowych a samą przekładnie ukryłem pod maskownicą która zaprojektowałem i stanowi ona tunel środkowy. Na tunelu znalazło się parę gadżetów jak cb-radio, butelka w mocowaniu i apteczka.
Co do zabudowy tyłu to postanowiłem zrobić go jako drewnianą zabudowę. W tym celu użyłem szpatułek do gardła które podocinałem i pokleiłem. Następnie postarzyłem odpowiednią bejcą i przymocowałem do podwozia. I tam znalazło się parę gadżetów.
Kierowca został zabezpieczony pasami bezpieczeństwa 5 punktowymi do których zaprojektowałem klamry. Aby zwiększyć realizm pasy od spodu zostały za pomocą klamry przykręcone do mocowania siedziska.
Deska rozdzielcza została pomalowana tym samym kolorem co nadwozie. Dźwignię zmiany biegu jak w orginale umieściłem przy kierownicy (wraz z dźwignią kierunkowskazu). Sama kierownica to model rajdowy.
Kierunkowskazy przednie są we wnętrzu puste i podzielone na pół. Wewnątrz można umieścić diodę. Dlatego jeszcze czekam na moduł świetlny z Hobbykinga aby zakończyć całkowicie model.


Od samego początku założeniem modelu było aby wygląd nasuwał na myśl starą Tojotę po renowacji i przygotowaną do startu w rajdach. Dlatego kolory nadwozia dobrałem z palety Tamiya – Light gun metal. I dlatego tak wyposażyłem wnętrze.
Odpowiedz
#2
Jaki kolor machniesz?
Odpowiedz
#3
Super Smile
Odpowiedz
#4
Widzę że w klasie Scaled w 2018r. będzie dominować podwozie z MST  Smile  A po tylny zderzak to się do Ciebie odezwę  Wink
Odpowiedz
#5
Uaktualniłem informacje w pierwszym poście a tu reszta zdjęć
Wnętrze
                                               

z zewnątrz
                                           
Odpowiedz
#6
Bardzo ładnie się prezentuje.
Odpowiedz
#7
(2017-12-23, 16:56)Model piękny , teraz to trzeba zrobić klase SCALED "MST napisał(a): Big Grin
Odpowiedz
#8
Ponieważ w trakcie malowania zrobiłem mały błąd i użyłem spray'ów Tamiya ale do plastików twardych to w trakcie użytkowania farba zaczęła odpadać płatami [Obrazek: icon_wink.gif] .
Trzeba było coś z tym zrobić. 
Jako że jest przerwa wakacyjna w startach zawodów śląskich postanowiłem na nowo pochylić się nad karoserią.
Przy okazji odciąłem dach i zrobiłem pick-upa. Tył dach dokleiłem za pomocą żywicy epoksydowej i włókna szklanego oraz zaszpachlowałem serialną szpachlą do plastików firmy Tamiya Polyester Putty.

Ponieważ niedawno odeszła od nas nasza ukochana suczka berneńczyka w wyniku choroby nowotworowej pomysł na malowanie nasunął się sam.
Wyszukałem w internecie odpowiednie grafiki i wydrukowałem je na papierze samoprzylepnym. Następnie wyciąłem. Karoserię pomalowałem najpierw na biało i nakleiłem wycinanki po czym pomalowałem kolorem gun-metal. Po wyschnięciu odkleiłem wycinanki.
Oczywiście wszystko od zewnątrz.
Tył już był wcześniej - wykonany z patyczków do gardła i pobejcowany.
No i taki jest efekt.
                           
Odpowiedz
#9
Ładne fotki czym to robiłeś i jak filmuje ten aparat ? A co do farby to też tak miałem z budą Fora F150 .
Odpowiedz
#10
Pierwsza wersja mi się podobała ale ta jest jeszcze lepsza. Grafiki wyszły super.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości