Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Początek sezonu 2018
#1
Zaczynamy przygotowania i ustalenia dotyczące sezonu 2018.

Na początek złe wiadomości :
- MOSiR nie otrzymał funduszy na wymianę nawierzchni na torze OFF-ROAD Confused 
- nic nie wskazuje by odbyły się jakiekolwiek prace remontowe lub naprawcze
- po cofnięciu dofinansowania do nagród/organizacji spotkań w zeszłym sezonie zarówno dla  "Grand Prix Modeli Zdalnie Sterowanych " jak i innych zawodów które miały być organizowane na Wodzisławskim torze, wszystko wskazuje że i w tym roku sytuacja się powtórzy .

W związku z powyższym:
- zawody w Wodzisławiu będą organizowane jako spotkania "spontaniczne" - nie będą planowane z wyprzedzeniem większym niż 2 tygodnie . Stan toru, pogoda, ..... mogą uniemożliwiać rozgrywanie cyklu spotkań czy planowanie zawodów z wyprzedzeniem .
- tor w Marklowicach staje się głównym miejscem organizacji cyklu "Grand Prix Modeli Zdalnie Sterowanych" w 2018r.
- terminy spotkań będą ustalane i podawane w trakcie sezonu na 10 dni przed planowanym spotkaniem / zawodami
- Regulamin , sposób rozgrywania , punktacja ..... pozostają takie same jak w roku 2017.

Jednocześnie przypominam iż jestem otwarty na propozycje i sugestie - na pewno zostaną wzięte pod uwagę.
Planuję rozpocząć sezon w kwietniu najpóźniej w maju (jak pogoda pozwoli) i do tego czasu istnieje możliwość wprowadzenia zmian. Mam również nadzieję iż zmieni się coś w kwestii Wodzisławia .
Odpowiedz
#2
Macieju
Jakie wpisowe?
Jakie klasy planujesz uruchomić?
Czy będzie pomiar czasu elektroniczny ten sam co poprzednio czyli czy pchełki które mamy będą do używania?
Odpowiedz
#3
Tak jak napisałem - wszystko zostaje po staremu - bez zmian wpisowe, pchełki, system pomiarowy ......
To że nie mamy dofinansowania to jedyna różnica w nagrodach będzie .....
Zobaczymy jeszcze około 2 miesiące czasu do rozpoczęcia sezonu .
Odpowiedz
#4
"Na początek złe wiadomości :
- MOSiR nie otrzymał funduszy na wymianę nawierzchni na torze OFF-ROAD Confused
- nic nie wskazuje by odbyły się jakiekolwiek prace remontowe lub naprawcze
- po cofnięciu dofinansowania do nagród/organizacji spotkań w zeszłym sezonie zarówno dla "Grand Prix Modeli Zdalnie Sterowanych " jak i innych zawodów które miały być organizowane na Wodzisławskim torze, wszystko wskazuje że i w tym roku sytuacja się powtórzy . "

Nie otrzymali funduszy na remont istniejącego obiektu a jakieś inne obiekty typu oczka wodne quwa robią Tongue
z ciekawości skąd te fundusze są przyznawane?

Ballu z jakiego powodu cofnęli dofinansowania w zeszłym sezonie? jesli można wiedzieć Big Grin
Odpowiedz
#5
Te pytania do MOSiR nie do mnie ....
Mi powiedzieli że mają mało funduszy i nie dostanę obiecanych bo są inne zawody na które potrzebują , bo mało się działo , bo ....
Pierw (po przedstawieniu kosztorysu) miało być 3000,-  potem gdy Łukasz(inny organizator) po 2-3 miesiącach się "obudził" usłyszałem że muszą pulę podzielić a jak przyszło do kupna nagród to usłyszałem że kasy nie będzie Angry  Huh . Mam założyć stowarzyszenie , wystartować w przetargach ,...... to będą inaczej rozmawiać ..... i będę coś miał na piśmie .... Tak jak jest to każdy coś chce ale najlepiej za darmo albo jeszcze coś daj.... .

Mnie to na tyle dużo czasu , nerwów kosztuje ( nie licząc tego co w to kasy pakuje ) że nie mam już ochoty za tym biegać . A w między czasie  usłyszałem że : "  ... przeszkadzam w organizacji profesjonalnych zawodów bo terminy pozajmowałem .... " , a na koniec jak okazało się że nagród nie będzie to : " ... za tą kasę co płaciliśmy to jakieś drobiazgi chociaż ...." .
Tylko że medale , woda , herbata, cukier , wszystko do grilla ( za wyjątkiem kiełbas) , sprzęt pomiarowy .... to za co kupowane było ???

Autem jeżdżę na wodę - za free - podobnie jak agregat też na wodzie pracuje ...... papier, toner , laminat znalazłem a drukarka i laminarka była pod choinką i dla tego po każdej wizycie na torze gdzie pełno pyłu nie musiałem jej czyścić tylko brałem nową bo mnie na to stać za 10,- wpisowego .....


Przepraszam tych co uraziłem swoją wypowiedzią ale każdy coś chce : jeździć , dostawać medale, puchary, dyplomy, nagrody ale żeby coś od siebie ... żeby pomóc.... podczas zawodów nawet na serwis wzajemny trzeba było "gonić". 
Zaczęło się to od wspólnych spotkań na których każdy był chętny do pomocy każdy coś od siebie był gotów dać (i nie chodzi o kasę ) . Na początku na tor do Wodzisławia by go poprawiać/ naprawiać przyjeżdżała grupa 5-8 osób a w ubiegłym roku .... mogłem liczyć na pomoc 2-3 osób .

Ja poza satysfakcją i świadomością że dotrzymuję danego słowa nic nie mam z organizowania tych zawodów. Lubię się spotykać z "zakręconymi" jak ja ludźmi ...i dlatego to robię jeszcze.
Odpowiedz
#6
hmmm...madre slowa Ballu!!! Zawsze mnie zastanawialo dlaczego z wlasnej kieszeni to wszystko robisz? Jak dla mnie to powinienes na tym zarabiac a nie doplacac!!! Wg mnie wpisowe powinno byc wyzsze......bo co to jest 10 zl dla osob posiadajacych jeden czy kilka modeli wartych 'strzelam' ok 2000zl? Dostac dyplom,czy medal...super sprawa!!!!! (tylko policz za to wszystko odpowiednio)..nastepna sprawa; wody,grill..itp jak dla mnie wode kazdy sobie moze kupic...na grilla mozna sie zrzucic....no ale darmocha najlepiej smakuje!!! heheheh. Temat serwisu; to juz calkiem masakra...niekturzy to doslownie "vipy"...nie bede wymienial...masakra,tez mnie to bardzo wkur....a. Tyle z mojej strony.
Odpowiedz
#7
Nigdy z mojej strony nie było chęci zysku / zarobku na organizacji zawodów i tak pozostanie . Zawsze starałem się by wpisowe było jak najniższe a koszty były jak najmniejsze. Wpisowe mam nadzieję że uda się utrzymać na dotychczasowym poziomie bo w Marklowicach mamy pomoc ze strony Gminy i właścicieli / opiekunów toru - zobaczymy .
Odpowiedz
#8
Według mnie bez sponsorów, nie ma co robić zawodów, bo większość też liczy na nagrody. Kilka takich opinii usłyszałem pod koniec zeszłego sezonu. Lepiej się zgadać na jakiś termin, np sobota popołudnie lub niedziela od rana/południa jak to miało miejsce kilka lat temu za czasów budowy toru w Marklowicach, wtedy ludzie przyjeżdżali i jeździliśmy aż wszystkim modele się zepsuły lub aż brakło czasu. A tak przyjeżdżasz na zawody od 9 do 17 i jeździsz około 1h. Ja doszedłem do wniosku że jeśli będą nagrody warte zachodu to będę uczestniczył w zawodach inaczej szkoda mojego czasu, którego i tak mam co raz mniej, i wolę spotkać się ze znajomymi poza zawodami i poświęcić ten czas przede wszystkim na jazdy z nimi.
Odpowiedz
#9
Ze sponsorami jest tak:
- Wodzisław - na początku sezonu jest 1-2 chętnych ale potem są wymówki .... i co im zrobisz ( tak miałem w ubiegłym roku bo poza MOSiR jeszcze jeden się "wykręcił sianem " a trzeci dał rabat na zakupy ...)
- Marklowice - to jest w szczerym polu więc spróbuj namówić sponsora - bo sporo tam widzów - potencjalnych klientów


Na nagrody nie ma co liczyć , z wpisowego wystarcza na medale i puchary na zakończenie. Są więc 2 wyjścia podnosimy wpisowe i są nagrody i inne rzeczy albo zostajemy przy 10,- i są tylko medale i puchary na zakończenie.

Do końca miesiąca wszyscy którzy chcą by były organizowane zawody niech napiszą jaką wybierają opcję i klasę w której by startowali modelem/- ami
"A" - po staremu wpisowe 10,-/model = brak nagród
"B" - wpisowe 50,- / model = nagrody, ....( i możecie wymagać czegoś więcej )
"C" - obojętne

Jak nie zbierze się min 6 osób chętnych w danej klasie i min 3 takie klasy to ja nie podejmuję się organizacji zawodów tylko będziemy się tak jak Kaczor napisał spotykać ".... ludzie przyjeżdżali i jeździliśmy aż wszystkim modele się zepsuły lub aż brakło czasu ... " czyli na spokojnie, na luzie , wszystkie modele razem .... .
Niech każdy się zadeklaruje tu na forum by potem nie było do mnie pretensji że ja nie chciałem lub że się wycofałem . Niech potem jak nie będzie zawodników i odwołam zawody nikt nie wygadywał mi tego tylko miał pretensje do tych co piszą , obiecują a potem mają 1000 wymówek i / lub pretensji .
Odpowiedz
#10
co Wy za bzdury opowiadacie.
Po co komu nagrody?
Nasze zawody to właśnie takie spotkanie zapaleńców żeby pojeździć a nie spinać się o nagrody.
Od zawsze taka była idea zawodów które organizuje Ballu.
Jak komuś nie odpowiada taka forma zawodo-spotkań to przecież nie musi uczestniczyć albo zorganizuje sobie swoje własne lub pojedzie np do Łodzi i tam będzie walczył o nagrody.
A jak sobie pojedzie na profesionalne zawody z nagrodami to wtedy poczuje atmosferę zawodów - każdy spięty, kryje się przed innymi z modyfikacjami i wilkiem patrzy więc nie podejdziesz.

Ja jestem zdecydowanie za opcją A
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości