Na początku witam wszystkich po 3 letniej przerwie , w końcu udało mi się ukończyć mój projekt więc czas się pochwalić, bo jest czym.

W 2015 zakupiłem szrot modelarski w postaci Hot Bodies D8T, postanowiłem go zreanimować i przystosować pod jakiś napęd elektryczny. Zaraz po zakupie udało mi się dorwać ostatnią na świecie nową konwersję Tekno V4 prosto od producenta. W tym miejscu chciałbym również pozdrowić urząd celny za dojebanie vatu i cła na paczkę, papiery trzymam do dzisiaj .

Prace postępowały w ślimaczym tempie, wymieniłem właściwie większość elementów, których stopnia zużycia nie byłem pewny. Po ukończeniu całej konwersji i uzyskaniu gotowego podwozia zdolnego wciągnąć nosem niejeden sprzęt, przyszła pora na elektronikę.

Obecnie w modelu znajduje się:
- serwo Savox SV-1271SG (25kg/0,08s przy 7,4V),
- akumulator 4S Li-PO Gens 5000 mAh (wtyczka XT90),
- zestaw napędowy Ezrun Max 8 + Ezrun 4274 2200kV,
- odbiornik Sanwa RX-481 + aparatura Sanwa MT-S.

Oczywiście nie byłbym sobą gdyby pierwsze jazdy nie zakończyły się po 20 minutach i to kompletnym skasowaniem tylnej wieży modelu . Następne jazdy tylko na torze   .

Wideo: Pierwsze jazdy

Poniżej jeszcze kilka zdjęć, mam nadzieję, że zobaczymy się na torze jak tylko dojdzie do mnie nowa wieżyczka   .

fajnie, fajnie

z tym wciąganiem nosem to poczekaj aż z kimś pojeździsz ;-) (obyś nie musiał tych słów odwoływać ;-))

Do zobaczenia na torze bo w warunkach jakich go testowałeś na filmie to musiało dojść do wypadku

Standardowo, miała być krótka jazda testowa, wyszło jak wyszło.

Co się tyczy odwoływania, możliwości modelu. Wybitnym kierowcą nie byłem i pewnie nie zbliżę się nigdy do prawdziwego zawodniczego poziomu, co nie umniejsza faktu, że jest to bardzo udana konstrukcja i z powodzeniem rywalizowała z nowymi Mugenami, Losi i Team Associated. Natomiast na nowe wyzwania w ramach dobrej zabawy gotowy jestem zawsze   .