Pierwszy mój model do latania. Po wczorajszym dniu jest to model, którego na pewno nie zapomnę. Model zmartwychwstał, model naprawdę sporo przeszedł. Ale od początku:
Model tej klasy szczerze polecam początkującym pilotom:
- styropian wiele wybacza, łatwo i szybko naprawisz to co popsułeś,
- silnik pchający, umieszczony za skrzydłem, nawet po najgorszym krecie model będzie dalej latał
- 900mm szerokości, nie za mało i nie za dużo
- niestety praktycznie nie do kupienia w PL, ja pamiętnego dnia 06.11.2015 odebrałem paczkę, za model RTR dałem niecałe 400 PLN !
...na szczęście dzień przed pierwszym lotem wpadłem na myśł aby polatać na symulatorze. Zrobiłem to na szybko, na aplikacji w telefonie ale dobre i to -pomogło.
oczywiście kraksa goniła krakse, ale grunt to się nie poddawać. Model nie raz był sklejany. Raz wyrwałem skrzydło, które do tego pękło w pół! Ale i tak na drugi dzień już latał
..akcje drzewo również nie raz się przeprowadzało
Po udanym starcie w temat samolotów "dragonek" miał więcej wolnego. Pojawiły się kolejne modele.
Natomiast pewnego wieczora, kierowany złym sumieniem o imieniu Giulio zakupiłem zestaw do FPV i tak oto w pamiętne wakacje 2016 model przybrał o zestaw do podglądu na żywo
latanie FPV długo nie trwało. Pierwsze loty były krótkie, kolejne z asystą żony... do póki nie wypuściłem się za lasy i zauroczony widokami z lotu ptaka zapomniałem, że trzeba zawrócić. Model wyleciał na ponad 700 m, straciłem wizje, a moja żona akurat w tym czasie zagapiła się na coś innego.
Model przepadł!
Były 3 dniowe poszukiwania, rozmowy z sąsiadami ...i nic.
Wczoraj, po 3,5 miesiącach, zadzwonił gospodarz z informacją, że znalazł model
Model tej klasy szczerze polecam początkującym pilotom:
- styropian wiele wybacza, łatwo i szybko naprawisz to co popsułeś,
- silnik pchający, umieszczony za skrzydłem, nawet po najgorszym krecie model będzie dalej latał
- 900mm szerokości, nie za mało i nie za dużo
- niestety praktycznie nie do kupienia w PL, ja pamiętnego dnia 06.11.2015 odebrałem paczkę, za model RTR dałem niecałe 400 PLN !
...na szczęście dzień przed pierwszym lotem wpadłem na myśł aby polatać na symulatorze. Zrobiłem to na szybko, na aplikacji w telefonie ale dobre i to -pomogło.
oczywiście kraksa goniła krakse, ale grunt to się nie poddawać. Model nie raz był sklejany. Raz wyrwałem skrzydło, które do tego pękło w pół! Ale i tak na drugi dzień już latał
..akcje drzewo również nie raz się przeprowadzało
Po udanym starcie w temat samolotów "dragonek" miał więcej wolnego. Pojawiły się kolejne modele.
Natomiast pewnego wieczora, kierowany złym sumieniem o imieniu Giulio zakupiłem zestaw do FPV i tak oto w pamiętne wakacje 2016 model przybrał o zestaw do podglądu na żywo
latanie FPV długo nie trwało. Pierwsze loty były krótkie, kolejne z asystą żony... do póki nie wypuściłem się za lasy i zauroczony widokami z lotu ptaka zapomniałem, że trzeba zawrócić. Model wyleciał na ponad 700 m, straciłem wizje, a moja żona akurat w tym czasie zagapiła się na coś innego.
Model przepadł!
Były 3 dniowe poszukiwania, rozmowy z sąsiadami ...i nic.
Wczoraj, po 3,5 miesiącach, zadzwonił gospodarz z informacją, że znalazł model