2018-01-03, 01:56
Dodam kilka słów od siebie.
Kiedyś powiedziano mi, że klasa Sport powstała po to aby właściciele scx10 mogli, bez większych przeróbek, jeździć w zawodach. Nie wiem czy to jest prawda ale myślę, że ta idea jest bardzo fajna, sprawiedliwa i korzystna, szczególnie dla nowych modelarzy. Każdy nowy użytkownik Scx, Ascendera, Venture itp. może praktycznie startować w zawodach modelem wyjętym prosto z fabrycznego pudełka. Przyjrzyjmy się modelom większości z nas. Też są to modele fabryczne, w jakimś tam stopniu modyfikowane.
Moim skromnym zdaniem w tym miejscu mamy pewne nieścisłości w regulaminie. Zapis o samochodzie "spotykanym na ulicy" jest trochę nieprecyzyjny i ciężki do interpretacji.
Również zapis o nadkolach, nasi koledzy z forum ogólnopolskiego, potraktowali w dość dziwny sposób. Dlaczego akurat 10%? Obserwując nasze modele, możemy zauważyć, że mają one przykryte koła w co najmniej 50%, więc te 10% zostało chyba tak wpisane żeby coś tam było.
Reasumując, u Ciebie Szymonie, kawałek Vaterry posłużył jako baza do budowy modelu, co moim zdaniem, nijak ma się do idei klasy Sport. Jego budowa ma bardzo duży wpływ na właściwości terenowe a przednie koła praktycznie nie są przykryte nadkolami.
Startowanie takim modelem nie jest do końca fair. Mamy przykład, że nawet po otrzymaniu 500 punktów karnych udało Ci się w Radlinie osiągnąć przyzwoity wynik.
Na koniec dodam, że pomimo tego, co napisałem powyżej i tak ten model bardzo mi się podoba i gratuluję wspaniałej roboty
P.S. Według mnie ten tył to nie jest zabudowa truggy.
Kiedyś powiedziano mi, że klasa Sport powstała po to aby właściciele scx10 mogli, bez większych przeróbek, jeździć w zawodach. Nie wiem czy to jest prawda ale myślę, że ta idea jest bardzo fajna, sprawiedliwa i korzystna, szczególnie dla nowych modelarzy. Każdy nowy użytkownik Scx, Ascendera, Venture itp. może praktycznie startować w zawodach modelem wyjętym prosto z fabrycznego pudełka. Przyjrzyjmy się modelom większości z nas. Też są to modele fabryczne, w jakimś tam stopniu modyfikowane.
Moim skromnym zdaniem w tym miejscu mamy pewne nieścisłości w regulaminie. Zapis o samochodzie "spotykanym na ulicy" jest trochę nieprecyzyjny i ciężki do interpretacji.
Również zapis o nadkolach, nasi koledzy z forum ogólnopolskiego, potraktowali w dość dziwny sposób. Dlaczego akurat 10%? Obserwując nasze modele, możemy zauważyć, że mają one przykryte koła w co najmniej 50%, więc te 10% zostało chyba tak wpisane żeby coś tam było.
Reasumując, u Ciebie Szymonie, kawałek Vaterry posłużył jako baza do budowy modelu, co moim zdaniem, nijak ma się do idei klasy Sport. Jego budowa ma bardzo duży wpływ na właściwości terenowe a przednie koła praktycznie nie są przykryte nadkolami.
Startowanie takim modelem nie jest do końca fair. Mamy przykład, że nawet po otrzymaniu 500 punktów karnych udało Ci się w Radlinie osiągnąć przyzwoity wynik.
Na koniec dodam, że pomimo tego, co napisałem powyżej i tak ten model bardzo mi się podoba i gratuluję wspaniałej roboty
P.S. Według mnie ten tył to nie jest zabudowa truggy.