Ankieta: Czy jesteś za tym, żeby w klasie SPORT dopuszczone były tylko i wyłącznie karoserie seryjnie produkowane?
Ankieta jest zamknięta.
TAK
75.00%
12 75.00%
NIE
25.00%
4 25.00%
Razem 16 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Klasa SPORT - karoseria
#1
W celu uporządkowania sprawy dopuszczalnych karoserii, proszę wszystkich zainteresowanych o oddanie głosu.

Żeby nie rozbudowywać pytania w ankiecie, dopuszczone byłoby tylko modyfikowanie nadkoli (wg. regulaminu) oraz podcinanie w celu dopasowania do podwozia..
Odpowiedz
#2
Jakoś nic tu nie widzę o estetyce i malowaniu Huh
Odpowiedz
#3
Proszę przy prawdziwym głosowaniu brać pod rozwagę kilka faktów:
- nie do końca wiadomo która buda jest "fabryczna", nie będziemy wymagać pokazywania paragonów, ani zaświadczeń producenta o ilości wyprodukowanych bud,
- przypomnę że mamy możliwość wytoczenia swojej lexanowej (lub z PCA) budy o dowolnie fikuśnym kształcie, nawet seryjnie,
- fabryczna (niemodyfikowana) buda nie zapewnia pożądanej przez część zawodników estetyki - mamy już upatrzonych kilka potworków,
- posiadanie ładnej i sprawnej w bramkach budy znacznie podrożeje, w zasadzie te 2 warunki spełnia kilka bud Pro-Line, zrobienie takiej budy kosztuje znacząco więcej niż mój Jeep z eBaya - niech każdy zastanowi się czy chce wydawać na budę więcej niż 250 zł. Są inne budy, ale nie wydaje mi się żebym miał jakiekolwiek szanse atakować podium, nie idzie mi aż tak dobrze,
- jeśli będzie można modyfikować (wycinać) nadkola, to w jakiś rzadkich przypadkach nie będzie można wyciąć środka budy cabrio (celem zrobienia miejsca na wystającą w starszych, tanich modelach skrzynie biegów. Trzeba będzie mieć wysoko posadowioną budę - chyba nie wygląda to fajnie,
- zagłębianie się w zmiany regulaminu technicznego w sytuacji gdy nie przeprowadzamy badań na zawodach... no nie wiem... Można, ale nie wiem czy zmuszanie na siłę da dobre, pożądane przez pewną część ekipy rezultaty.

Prawdziwą konkurencyjność zapewniłoby tylko stosowanie identycznych, identycznie podciętych w nadkolach bud - proponowałem to, ale wiadomo - nie przejdzie bo byłoby nudno.

A może na początku zawodów róbmy w jakiś sposób ocenę estetyki - na zasadzie zero-jedynkowej. Albo estetyczna, albo nie. Jak stwierdzamy że ktoś ma paskudną to cyk mu 30 punktów na start .Za piękną zostajesz na 0 punktów. 30 punktów dla czołówki to już sporo, każdy miałby w miarę ładną budę.

Takiego sposobu oceny estetyki nie da się ominąć, trzeba mieć w miarę znośną budę, a chyba o to chodzi ?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości