Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przewodnik po modelach trialowych
#1
Z racji tego, że ostatnio kilka osób pytało mnie o zdanie w sprawie różnych modeli, postanowiłem napisać parę słów na temat popularnych modeli do trialu. Jako, że nie czuję się za bardzo kompetentny aby pisać o modelach klasy Scaled, skupię się na tych troszkę większych.

1. Axial SCX10 - sprawdzona, dziesięcioletnia konstrukcja, produkowana w wielu wersjach nadwoziowych i trzech rozstawach osi. Model prosty w budowie i serwisowaniu, praktycznie nie do zajechania. Jedyną rzeczą, którą niektórzy musieli zmienić to zużyte, plastikowe zębatki skrzyni biegów. Podwozie bardzo popularne, często wykorzystywane do klasy Sport lub Extreme. Na rynku dostępnych jest mnóstwo części zamiennych oraz modyfikacyjnych. Można jeszcze gdzieniegdzie znaleźć go jako nówkę w pudełku, jednak ceny takich ofert są niewiele niższe od ceny jego młodszego brata. Zadbaną używkę można w ciemno kupować, bo da nam mnóstwo frajdy i posłuży naprawdę długo. Osobiście miałem dwa takie podwozia i z czystym sumieniem polecam. Jakbym miał się czegoś czepiać to promień skrętu mógłby być trochę mniejszy.

2. Axial SCX10 II - całkiem nowa wersja SCX10 wypuszczona w 2016 roku. Konstrukcja mocno zmodyfikowana przez producenta, również dostępna w różnych wersjach i trzech rozstawach osi. Względem poprzednika wyróżniają go przede wszystkim na nowo zaprojektowane mosty, skrzynia biegów (tylko w wersji KIT) oraz mocowanie serwa na ramie. Do tego modelu dostępnych jest również mnóstwo części zapasowych jak i do modyfikacji, co czyni go również świetną bazą do budowy modelu pod klasę Sport lub Extreme. Nie spotkałem się jak na razie z awarią w tym podwoziu, jednak trzeba zwrócić uwagę, że w wersji RTR montowana jest skrzynia z jedynki i mogą tam się zjechać plastikowe zębatki. Ogólnie model godny polecenia.

3. Vaterra Ascender - bardzo dobry model do klasy Sport lub Extreme. Produkowany w kilku wersjach i w trzech rozstawach osi. Niezawodny, z dobrym dostępem części zapasowych i modyfikacyjnych. Dobry skręt i małe gruszki sprawiają, że znakomicie sobie radzi w terenie. Model również godny polecenia.

4. Traxxas TRX 4 - dość efektowny model wypuszczony w zeszłym. Podwozie wyposażone jest m.in. w takie bajery jak dwubiegowa skrzynia, rozłączne blokady dyfrów oraz mosty portalowe ze zwolnicami. Te rozwiązania konstrukcyjne dyskwalifikują go ze startu w klasie Sport, a do klasy Extreme wymaga poważnych przeróbek. Można go potraktować bardziej jako model spacerowo-przeprawowy. W sklepach pojawia się coraz więcej części "tuningowych" do niego. Z częściami zapasowymi też nie powinno być problemów.

W tym miejscu proszę moich kolegów forumowych o podzielenie się wiedzą na temat modeli: HPI Venture, MST CFX-W, Gmade Komodo oraz Amewi Scale.

Powyżej mamy najpopularniejsze modele o których coś wiemy i którymi jeździmy. Cała reszta to już raczej chińskie kopie, nie warte moim zdaniem uwagi.
Odpowiedz
#2
Fajnie napisane Kuba. Czy ktoś ma może informacje/doświadczenia z Redcat Everest 7 gen?
Odpowiedz
#3
Ogólnie zgadzam się z opiniami przedstawionymi przez przedmówcę, ale:
Axial I – Świetny model, w starszych wersjach bardzo dobre materiały. Całe mnóstwo części zamiennych w bardzo dobrych cenach. Tak, promień skrętu nowsze konstrukcje mają dużo lepszy, ale w Axialu I można go poprawić paroma zabiegami.
Axial II – nie mam uwag
Vattera Ascent – tu się nie zgadzam z przedmówcą, części zamienne drogie, rozwiązania dziwne (połączenie wałów i mostów), Znam ludzi którym model popsuł się parokrotnie tak że nie możliwa była dalsza jazda więc niezawodności nie potwierdzam.
Do tego ogromny torque twist, czyli wykręcanie osi. Dodajesz gazu przed przeszkodą a model zamiast jechać podnosi lewą łapkę. Pozostaje ci ryzykowanie że albo w pewnym momencie ją opuści i pojedzie albo rolka.
TRX – model nadaje się tylko na spacery. Zwalista konstrukcja, niepotrzebne bajery, słabe serwa.
Do modeli klasy sport należy również
G-made Komodo – jeździ w scaledach i złego słowa nie powiem. Nie jest bardzo popularny ale jeśli trafiłby się w dobrej cenie to na pewno wart uwagi.
Komodo ma ciekawe rozwiązanie na mostach. Założone są hexy o grubości około 13 mm. Jak je zdejmiesz i założysz hexy 4 mm diametralnie zmienia się szerokość modelu i można nawet myśleć o zastosowaniu ich w klasie scaled.
HPI Ventura – nie wiem, nie znam się, nie widziałem jak jeździ.

Modele do scaled
Jeszcze parę lat temu trudno byłoby napisać że jest jakiś model RTR najlepszy do tej skali. Większość modeli była budowana od zera na różnych podzespołach.
Ponieważ bramki w sclaed rozstawione są węziej to i mosty lepiej żeby były węższe. I tu nie było większego wyboru (w realnej dla Polaka cenie) Były to mosty rc4wd Yota oraz T-rex 60.
I na tym stawiało się własne podwozie.
Teraz jest łatwiej. MST wypuściło serię podwozi CMX/CFX
Mosty o szerokości idealnej, przekładnie z stalowymi zębatkami, dobrze dobrane przełożenia. Model można kupić już z dopasowaną karoserią i to wielu samochodów. Obecnie jest to Ford Bronco, Chevrolet pick-p, Toyota LC40, Toyota FJ, Suzuki Jimny a za niedługo Jeep Wrangler pick-up.

Ale można również zakupić samo podwozie i postawić na nim własną karoserię. Tu wybór jest też ogromny bo podwozie po dopasowaniu podejdzie pod Defendera, Pajero, Wranglera i masę innych karoserii które mają szerokość w nadkolach około 210 – 190 mm.
Podwozie stało się bardzo popularne – u nas na Śląsku praktycznie wszyscy na nim jeździmy.
Oczywiście w wersji RTR wymaga trochę wkładu modelarskiego aby dopasować do wymogów klasy SCALED.
Są dwa podwozia które różnią się ułożeniem przekładni z silnikiem. CMX ma na środku i to jest lepsze rozłożenie masy ale trudniej zrobić do niego wnętrze, CFX ma z przodu i silnik dosyć wysoko.
Co do awaryjności to trudno powiedzieć bo nikomu z znajomych jeszcze się nie popsuł. Wydają się dosyć odporne.
Części zamienne raczej drogie ale ze względu na popularność modelu łatwo dostępne.
Inny model do scaled to Tamiya CC-01. Ma bardzo fajne karoserie ale podwiezie jest mocno przestarzałe. Aby model nabrał własności terenowych wymaga dużych zmian i nakładów.

Redcat Everest Gen 7 PRO
Przejrzałem oficjalną stronę tego modelu
Przekładnia główna to kopia Axiala SCX I tylko beż osłony zębatek. Do samej przekładni w wersji Axiala nie mam zastrzeżeń ale jaka jest kopia którą można osobno kupić na ebay za 40 pln to nie wiem. Oczywiście jest opcja zakupu zębatek stalowych do środka.
Mosty to te same (jak sądzę) co w Maverick Scout. Wadą Maverickowych było to, że blokada w środku jest plastikowa i przekręca się. Tutaj wygląda że blokada jest stalowa, ale patrząc po częściach zamiennych zębatka atakująca w moście jest dalej z guwnolitu.
Czy pasowałyby części z Axiala I – nie sądzę. Kiedyś próbowałem użyć zębatek atak i odbiór z scouta w axialu i nie pasowało.
Kolejną wadą mostu scouta jest ogromna grucha. Da się z tym żyć ale przeszkadza. Do tego dochodzi mały promień skrętu.
Zgodnie z założeniami regulaminowymi karoseria ma przypominać standardowo produkowany samochód  i tu jest problem bo dla mnie ta karoseria nie przypomina żadnego modelu..
Nie ma to znaczenia jeśli model byłby używany tylko spacerowo
Taka ciekawostka:
Na pierwszej stronie producenta pokazane są wały cvd których nie będzie się dało zamontować w tym modelu.
Ktoś powie, że cena jak za model RTR jest zachęcająca. Ktoś pisał, że z cłem i podatkiem wydał 1200 pln.
Nie zgodzę się – model nie jest rozwojowy.
W takiej cenie wolałbym kupić używany model z powyższej listy lub MSC CMX za 800 pln podwozie i doposażyć je zgodnie z własnymi wymaganiami.
Odpowiedz
#4
Gorg, dzięki za odpowiedź.
Czy dobrze kombinuję, że MST CMX o rozstawie osi 275mm i szerokości 195mm nadaje się do klasy SCALED, a po założeniu szerszych hexów i większych opon mógłby w klasie SPORT startować?
I czy to w ogóle ma sens?
Odpowiedz
#5
MST w każdym rozstawie jest świetne do sclaed.
Do sportów faktycznie największy rozstaw będzie najlepszy. Jednak w sportach jest zpis w regulaminie że szerokość modelu min 220 mm i tak normalnie MST na tyle nie rozciągniesz. Trzebaby zastosować specialne hexy które poszerzają np o 12 mm ale mocno obciążają obudowy mostów bo robią duże ramię. Ale się da.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości