2017-04-17, 09:48
Prostowanie shafta w amortyzatorze nie jest łatwe. Najważniejsze aby go nie porysować bo wtedy będzie przeciekał. A jak to zrobić jeśli trzeba go mocno chwycić? - raczej niewykonalne.
Po drugie nigdy go nie wyprostujesz idealnie i będzie pracował krzywo rozbijając gniazdo w którym chodzi a przez co zacznie cieknąc.
Masz niedrogie amory - może przy tej okazji warto pomyśleć o zmianie na coś lepszego. Możesz na początek wymienić tylko przód a tył później.
Co do zalewania amorków dodam jeszcze że po zalaniu do pełna warto zostawić na 30 mm by ewentualne bąbelki powietrza napewno wyszły z oleju.
Jeśli chcesz aby amorek max tłumił skręcasz go w pozycji szafta całkiem w dół. Jeśli chcesz trochę mniej to możesz przed skręceniem wsunąć szafta np do połowy.
Po drugie nigdy go nie wyprostujesz idealnie i będzie pracował krzywo rozbijając gniazdo w którym chodzi a przez co zacznie cieknąc.
Masz niedrogie amory - może przy tej okazji warto pomyśleć o zmianie na coś lepszego. Możesz na początek wymienić tylko przód a tył później.
Co do zalewania amorków dodam jeszcze że po zalaniu do pełna warto zostawić na 30 mm by ewentualne bąbelki powietrza napewno wyszły z oleju.
Jeśli chcesz aby amorek max tłumił skręcasz go w pozycji szafta całkiem w dół. Jeśli chcesz trochę mniej to możesz przed skręceniem wsunąć szafta np do połowy.