Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Axial Yeti 1:10
#1
Specyfikacja
1. Podwozie Axial Yeti 1:10
2. Silnik – Axial Vanguard 3150 kV
3. Regiel – Axial Vanguard AE-3 3S
4. Serwo – Tactic TSX45 10,9 kg-cm
4. Koła – Louise T-Pirate + felgi Louise
6. Wentylator i radiator Turnigy
8. Aparatura Tactic
9. Akumulator:
Zippy 3S 5000 mAh 60C
Zippy 3S 6400 mAh 30C


Jak go zakupiłem i cały szczęśliwy poszedłem na tor to była totalna klapa.
Na torze jak Yeti widział zakręt to od razu kładł się na boku. Winą było przesadnie miękkie zawieszenie o dużym skoku, baloniaste opony i zblokowany tylny most.
W tej konfiguracji ten model nadaje się tylko na prerie gdzie znudzony kowboj naciska gaz do dechy i patrzy jak jego Yeti oddała się po prostej pięknie pracując zawieszeniem.


Trzeba było go przerobić. Dlatego w zawieszeniu: wymieniłem olej w amortyzatorach na dużo gęstszy, zwiększyłem mocno napięcie wstępne sprężyn. Użyłem kół z buggy 1:8. Wymagało to zrobienia przejściówek z hex 12 na 17 które zaprojektowałem i wydrukowałem. Na szczęście na rynku jest zestaw do rozblokowania tylnego mostu, niestety most jest tak składany, że nie da się go zalać olejem.
Jak teraz jeździ – dużo lepiej ale ogólnie nie jest to model na tor.
Potestuję go jeszcze w Wodzisławiu na torze i zastanowię się czy nim startować w klasie 1:10 Open.
               
Odpowiedz
#2
Model jest w wersji RTR. Niestety Axial za niezłą kasę sprzedaje straszny złom.
Yeti na ostatnich zawodach stracił napęd na przód. Okazało się że zeszlifowały się zębatki w dyferencjale. Nie dziwne bo zębatki w tej wersji wykonane są z ZnAL czyli stopu cynku z aluminium.
   
Dodatkowo na plastikowych rod-endach porobiły się luzy po paru przejażdżkach. Cały układ skrętny oparty jest o plastikowe bolce prowadzące z tulejkami ślizgowymi wykonanymi również z plastiku.
Kolejna bolączka tej wersji to krzywiące się tylne wahacze i krzywiące się śruby mocujące przedni wahacz..
Oczywiście Axial proponuje upgrade tych części za grubą kasę.


Aby dostosować model do szybkiej jazdy na torze obniżyłem i utwardziłem zawieszenie zwiększając napięcie wstępne sprężyn. Amortyzatory zostały zalane olejem o gęstości 500.
Tylny most w standardzie jest zblokowany co powoduje, że na zakrętach model lubi robić rolki. Rozblokowałem go stosując oryginalne zębatki dyferencjału z Axiala. Niestety konstrukcja tylnego mostu nie pozwala na zalanie dyferenciału olejem ponieważ dyfer zakłada się jako pierwszy w obudowę mostu a następnie wsuwa wały napędowe.
Wykombinowałem jednak sposób jak ten problem rozwiązać.
Przy składaniu dyfra założyłem oryginalne oringi uszczelniające silikonowe 5x1. Nawierciłem otworek w kubku dyfra pod śrubkę fi 3 mm. Po złożeniu całości przez ten otworek nalałem olej do dyferencjału o gęstości 2000. Na koniec zamknąłem otworek brokiem M3.
       


Przy okazji wymieniłem zjechane zębatki oryginalne na stalowe firmy GPM.

   
Aby wzmocnić tylne dolne wahacze wyciąłem na wzór proponowanego przez Axiala ugrade płytki. Elementy są wycięte z płyty włókna węglowego o grubości 2 mm. Dokręciłem je po bokach wahaczy. Górne wahacze tylne niestety miały już mocno wyrobione gniazda rod-endów i same plastikowe rod-endy dlatego dopasowałem nowe elementy z aluminium z stalowymi kulkami rod-endów pochodzące z modelu Venom Creeper.

       
Następnie wymieniłem zębatki w przednim dyferencjale i zalałem go olejem o gęstości 5000.
Tutaj nie było problemów z uszczelnieniem dyferencjału ponieważ jest standardowy jak w innych modelach szybkich. Profilaktycznie zmieniłem tylko wszystkie oringi i uszczelnienia. Co ciekawe w dyfrze nie było oleju jak go rozebrałem ani obudowa nie była zachlapana olejem co by świadczyło o tym że producent po prostu nie zalał go olejem (!).


Dolny wahacz przedni mocowany jest do nadwozia długą śrubą M3 która jest na tyle miękka, że gnie się w momencie uderzenia w przeszkodę. Moje były właśnie już lekko wygięte. Dlatego otwory w wahaczach rozwierciłem i wbiłem najpierw rurkę mosiężną fi4 w którą dopiero wkłada się śruby M3 i przykręca do podwozia. Wymieniłem również nakrętki którymi się skręca te śruby z plastikowych (!) na stalowe.
Górne wahacze które również są plastikowe i mają plastikowe rod endy wymieniłem na aluminiowe z Venoma.

       
Przyszedł czas na układ skrętny.
Przede wszystkim wymieniłem powolne serwo Tactic na szybkie serwo Turnigy Areostar ASI-613MG 13,8 kg/0,1s
Dodałem również BEC aby wykorzystać cały potencjał serwa i zastosowałem aluminiowy orczyk serwa.
Cały układ skrętny obraca się na dwóch bolcach z tworzywa i jest ułożyskowany łożyskiem ślizgowym z tworzywa (!). U mnie ten element był tak wyrobiony, że nadawał się tylko do wyrzucenia. Zwymiarowałem bolce prowadzące i poprosiłem kolegę aby dotoczył mi takie nowe z stali (oczywiście Axial proponuje odpowiedni upgrade za niezłą kasę). Zamiast łożysk z tworzywa zakupiłem na allegro odpowiednie łożyska toczne. Popychacze układu skrętnego wymieniłem z plastikowych na aluminiowe ( z Venoma). W ten sposób pozbyłem się okropnych luzów w układzie skrętnym.
           

Ponieważ oryginalne koła w Yeti to balony nadające się na prerię wymieniłem je na kola z buggy 1:18 firmy Louise. Wymagało to zastosowania przejściówek z hex 12 na 17.


Na koniec aby model był nieco szybszy wymieniłem zębatkę na ataku z 16T na 19T.


Yeti dostaje drugą szansę – zobaczymy jak ja wykorzysta.
               
Odpowiedz
#3
Będzie dobrze, fabryka poprawiona :-)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości