Miękkie lutowanie aluminium czyli największy problem gdy trzeba polutować cele w pakiecie.
Parę słów wstępu:
Stosowanie kalafonii czy innych "standardowych" topników powoduje efekt odwrotny od zamierzonego.
Jakiś czas temu zdarzyła mi się sytuacja :
uszkodzeniu uległ pakiet 6S (6 cel połączonych szeregowo ) i trafił do mnie w celu próby reanimacji. W skutek zwarcia - spalenie regulatora- upaliła się jedna z łączących cele blaszek aluminiowych .
Po licznych nieudanych próbach byłem zmuszony skorzystać z pomocy Marcina "prorevo" który posiada większą wiedzę i doświadczenie ode mnie.
Jak się dowiedziałem jedynym choć i tak nie do końca pewnym rozwiązaniem jest stosowanie specjalnego topnika "made in ZSSR ". Niestety dla mnie niedostępnego. Pakiet oczywiście został przez Marcina naprawiony .
Ostatnio miałem przypadkową okazję zakupu za około 30,- topnika do miękkiego lutowania aluminium " AlumWeld FLUX" 15ml. A dziś pierwszą okazję go wypróbować. Dla tego den wątek.
Lutowanie :
Zacznę od tyłu czyli efekt końcowy - dwa pakiety polutowane . Pozostało sprawdzić czy łącza nie grzeją się pod obciążeniem. Czyli warto czytać dalej Pierwsza próba zakończyła się porażką jak się potem okazało topnik ma bardzo wąski zakres temperatury( około 250st C ) w jakiej prawidłowo działa.
Nanosimy na miejsca lutowane kroplę tonika i przykładamy rozgrzany grot wraz z cyną.
Gdy temperatura jest za niska cyna się nie łączy z aluminium. A zbyt długie nagrzewanie może doprowadzić do uszkodzenia cel .
Gdy temperatura jest za wysoka to z topnika tworzy się maź od której "ucieka" cyna i powoduje odwrotny od zamierzonego efekt.
Koleją ważną kwestią jest to czym lutujemy .
Mi udało się to zrobić lutownicą pistoletową bo kolbowa szybko obkleiła się mazią którą trudno usunąć z grota a która powoduje że cyna "ucieka" od każdej powierzchni . Jest to kwestia znalezienia odpowiedniej temperatury lutowania i pewnie prościej byłoby robić to kolbową ale to kwestia testów .
Z tego co wyczytałem na internecie dużo prościej by mi było gdybym stosował samą cynę bez kalafoni i gdyby była to cyna bezołowiowa ( czyli nie zawierała w składzie Pb ). Jak uda mi się taką zakupić to zrobię testy i przedstawię ich wyniki.
Podsumowanie:
Da się więc polutować aluminiowe łączniki między celami w pakiecie. Mogę też polecić opisany topnik. Tym bardziej że cena "nie zabija" a powinien wystarczyć na długo - jedno lutowanie to jedna kropelka .
Parę słów wstępu:
Stosowanie kalafonii czy innych "standardowych" topników powoduje efekt odwrotny od zamierzonego.
Jakiś czas temu zdarzyła mi się sytuacja :
uszkodzeniu uległ pakiet 6S (6 cel połączonych szeregowo ) i trafił do mnie w celu próby reanimacji. W skutek zwarcia - spalenie regulatora- upaliła się jedna z łączących cele blaszek aluminiowych .
Po licznych nieudanych próbach byłem zmuszony skorzystać z pomocy Marcina "prorevo" który posiada większą wiedzę i doświadczenie ode mnie.
Jak się dowiedziałem jedynym choć i tak nie do końca pewnym rozwiązaniem jest stosowanie specjalnego topnika "made in ZSSR ". Niestety dla mnie niedostępnego. Pakiet oczywiście został przez Marcina naprawiony .
Ostatnio miałem przypadkową okazję zakupu za około 30,- topnika do miękkiego lutowania aluminium " AlumWeld FLUX" 15ml. A dziś pierwszą okazję go wypróbować. Dla tego den wątek.
Lutowanie :
Zacznę od tyłu czyli efekt końcowy - dwa pakiety polutowane . Pozostało sprawdzić czy łącza nie grzeją się pod obciążeniem. Czyli warto czytać dalej Pierwsza próba zakończyła się porażką jak się potem okazało topnik ma bardzo wąski zakres temperatury( około 250st C ) w jakiej prawidłowo działa.
Nanosimy na miejsca lutowane kroplę tonika i przykładamy rozgrzany grot wraz z cyną.
Gdy temperatura jest za niska cyna się nie łączy z aluminium. A zbyt długie nagrzewanie może doprowadzić do uszkodzenia cel .
Gdy temperatura jest za wysoka to z topnika tworzy się maź od której "ucieka" cyna i powoduje odwrotny od zamierzonego efekt.
Koleją ważną kwestią jest to czym lutujemy .
Mi udało się to zrobić lutownicą pistoletową bo kolbowa szybko obkleiła się mazią którą trudno usunąć z grota a która powoduje że cyna "ucieka" od każdej powierzchni . Jest to kwestia znalezienia odpowiedniej temperatury lutowania i pewnie prościej byłoby robić to kolbową ale to kwestia testów .
Z tego co wyczytałem na internecie dużo prościej by mi było gdybym stosował samą cynę bez kalafoni i gdyby była to cyna bezołowiowa ( czyli nie zawierała w składzie Pb ). Jak uda mi się taką zakupić to zrobię testy i przedstawię ich wyniki.
Podsumowanie:
Da się więc polutować aluminiowe łączniki między celami w pakiecie. Mogę też polecić opisany topnik. Tym bardziej że cena "nie zabija" a powinien wystarczyć na długo - jedno lutowanie to jedna kropelka .